Schodząc na dół słyszeliśmy jakieś śpiewy. No tak, chłopcy urządzali
karaoke. Akurat Zayn śpiewał ‘I Gotta Feeling’ <klik> co robił naprawdę
świetnie a Louis zaczął wykonywać swój dziki taniec <klik>, z którego od
zawsze miałam beke. Co jak co, ale ruchy to miał zajebiste. Przez całe
‘zamieszanie’ zdążyłam zauważyć, że nie ma z nami Lisy. Postanowiłam po nią
pójść i skierowałam się w stronę naszego pokoju. Otworzyłam lekko drzwi i po
cichu weszłam do środka. Liss leżała na łóżku i wgapiała się pusto w biało-beżowy
sufit nawet mnie nie zauważając. Zrobiłam kilka kroków w jej stronę i od razu
moją uwagę przyciągnęły jej mokre policzki. Usiadłam obok niej a ta odwróciła
się do ściany.
- Co jest? – spytałam zatroskanym głosem.
- Nic. – odparła szorstko a ja wiedziałam, że miała na myśli zwykłe
‘spierdalaj’.
- Przestań. Przyjaźnimy się i nie zbywaj mnie, bo tego nie zrobisz i dobrze o
tym wiesz. – rzuciłam przyglądając się jej.
Przyjaciółka odwróciła się do mnie przytulając mnie i wybuchając jak mniemam
uzdrawiającym płaczem.
- Ej… Spokojnie… - uspokajałam ją mocno ściskając.
- Wczoraj na imprezie… - jąkała się wciąż szlochając. – Wypiłam niedużo… Jakoś
w połowie party poszłam do łazienki żeby sprawdzić stan mojego makijażu.
Weszłam do środka i to co zobaczyłam… Niall obmacywał się z jakąś blond lalą.
Co?! Nasze pocieszne dziecko?! Horan?!
- Słucham?! – wrzasnęłam przerażona tym co usłyszałam.
- No tak. – odparła zakrywając zapłakaną twarz. – Myślałam, że… My… Znaczy…
Świetnie się dogadywaliśmy… Spędzaliśmy ze sobą nadzwyczaj dużo czasu… Czasami
dawał mi jakieś jednoznaczne sygnały… Raz próbował mnie pocałować, ale ja
zaprotestowałam, bo to za wcześnie i tak dalej… Ale ten znalazł sobie
pocieszenie – jednonocną dziunie.
Lisa rozpłakała się jeszcze bardziej a ja niezbyt wiedziałam jak ją pocieszać
po tym co zrobił blondas. Ale do głowy przyszło mi pewne, jakby nie patrzył
szalone rozwiązanie…
- Słuchaj. – zaczęłam ‘ogarniając’ ją. – Pamiętasz jak mówiłaś mi o tym, że
będziesz się zachowywać jakby ci się nie podobał?
- No… Tak. – odparła z zaciekawieniem, bo chyba nie miała pojęcia do czego
zmierzam.
- Mam pewien pomysł… Masz jakąś krótką, obcisłą kieckę i mega wysokie szpilki?
– zapytałam powoli podchodząc do sedna sprawy.
- Hm… Powinien znaleźć się taki zestaw… A mogę się wreszcie dowiedzieć do
czego zmierzasz? – dopytywała.
- Więc tak… Mój zacny plan polega na wzbudzenia zazdrości u dwóch pewnych
panów… Wrzucimy na siebie to o czym ci mówiłam, zejdziemy na dół, tobie
zadzwoni telefon, powiesz coś w stylu „Niedługo będziemy.” I tyle. Fajny plan?
– wyjaśniłam śmiejąc się od ucha do ucha.
- No bardzo. – odparła odwzajemniając uśmiech. – A co to za panowie?
- Nooo… Niall i… Harry. – wytłumaczyłam i poczułam jak się rumienię.
- Styles?! – pisknęła lekko przerażona.
No tak… Musiałam jej opowiedzieć o tym co się między nim a mną wydarzyło.
W trakcie słuchania buzia jej się nie zamykała i szczęka leciała z grawitacją.
Po wysłuchaniu jakże cudownej historii nadal zszokowana Lisa wstała z łóżka i
podeszła do szafy wypchanej ciuchami.
- Zaraz coś wyszukam! – rzuciła uradowana zatapiając się w masie kolorowych
ubrań.
Wynalazła jakieś 2 sukienki, ‘obejrzała’ je i rzuciła mi jedną.
- Czemu mam krótszą? – spytałam krzywiąc się i jednocześnie patrząc na kieckę,
która ledwo co zakryje mi pośladki.
- Tobie będzie lepiej pasować. – wyjaśniła zbywając mnie.
Zarzuciłyśmy je i weszłyśmy do łazienki w celu ogarnięcia włosów.
- Robię loki. – oznajmiła szukając po szafkach lokownicy.
- To ja prostuję… - mruknęłam podłączając prostownicę.
Zrobiłyśmy co potrzeba i nadszedł czas na makijaże. Liss nigdy się nie
malowała, ale teraz? Maskara, szminka, cienie do powiek. Wow. Ja również postanowiłam
trochę ‘zaszaleć’, więc zrobiłam podobnie.
- Idealnie. – skomentowałyśmy przyglądając nam się w lusterku.
- Jeszcze buty… - warczała przyjaciółka szukając jakiś szpilek.
Po niedługim poszukiwaniu wygrzebała jakieś 2 pary. Nie powiem, że nie, bo były
przecudne, ale… tak wysokie, że ledwo co w nich się poruszałam.
Złapaliśmy za torebki i wyszłyśmy z pokoju. Schody… Mało się na nich nie
wyjebałam…
Chłopcy oderwali się od XBOX’a i skierowali wzrok na nas. Nienawidziłam takich
sytuacji. „Hej mała, przelecę cię wzrokiem”. Dziwne, krępujące. Niall jak Niall
zaczął dławić się kawałkiem chipsa.
- Wychodzicie? – spytał Liam, który najszybciej się ogarnął.
- Mhm. – odparłam grzebiąc w torebce.
„Hey, I just met you, and this is
crazy, but here's my number, so call me, maybe?...’’ - telefon Lisy. Jak
mniemam – fałszywe połączenie.
- Halo? Tak, zaraz
wychodzimy. Wiem gdzie. No z Julią. Ok. To na razie. – Liss zaprezentowała swój
zacny monolog a ja broniłam się przed śmiechem który cisnął mi się na usta.
- Kto to? – zapytałam niby zaciekawiona.
Ta popatrzyła na mnie z przerażeniem, bo chyba nie wiedziała jakie imię ma
podać…
- Tom. – odparła po chwili namysłu dziko się uśmiechając.
- No to my wychodzimy. – rzuciłam w stronę chłopców. – Bay.
Mój wzrok skierował się na Harrego. Na te jego smutne, zielone oczy… Szkoda, mi
go było, ale cóż. Łatwa nie jestem i niech to sobie lepiej zapamięta. Przyda mu
się.
Otworzyłyśmy drzwi i jak mniemam całkiem nieźle wyglądające wyszłyśmy na dwór,
gdzie czekała na nas taksówka. (Lisa - <klik>, ja - <klik>)
Wsiadłyśmy do pojazdu i wtedy właśnie zdałyśmy sobie sprawę, że… nie wiemy
gdzie jechać…
Po chwili zastanowienia zdecydowałyśmy się na jakiś klub. Dokładniej „Ligheart”.
Po kilkunastu minutach drogi dotarłyśmy pod wskazany adres.
W klubie spędziłyśmy kilka godzin na rozmawianiu i piciu drinków.
Odkąd przyjechałyśmy do chłopców brakowało mi tego… Tych naszych rozmów… Ale
teraz starałyśmy się to zawzięcie nadrobić.
Po ok. 3 wróciłyśmy do domu.
____________________________________
Wybaczcie, że długo nie dodawałam, ale szkoła... -,-
No, ale wyszedł taki... siaki, nijaki :p
+ proszę o zapisywanie się do obserwatorów :)
xoxo
Nie żaden taki siaki, nijaki tylko BOSKI i REWELACYJNY! Ale mnie wciągnęło! Brawa dla dziewczyn za genialny plan. Teraz musisz szybko dodać następny! ;***
OdpowiedzUsuńdziekuję bardzo! ;) ;*
Usuńpostaram się! :))
Fajnyyyy *.*
OdpowiedzUsuńZacny plan ;DD
dzięki :>
Usuńhahah bardzo :D:D
świetne :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : http://fucksmiile.blogspot.com/
dziękuje :*
Usuńzajrzę ;p
co Ty mi z głową zrobiłaś! : O jeju, opowiadanie jest cudowne *.* naprawdę :D mam nadzieję,że Julia bd z Harrym, a Lisa z Niallem : D czekam na dalsze części :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
xoxo
hahah aż tak?! ;D
Usuńwszystkiego dowiecie się w swoim czasie! :D:D
to się cieszę :)
i oczywiście wpadnę :)
Dobrze :)) / Pató ~
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńŚwietne <3
Usuńdziękuję <3
Usuńsuper , jak zawsze xxx :D kochaaam to <3 .
OdpowiedzUsuńzapraszam : http://my--story-of-love.blogspot.com/ ♥
dzięki! :) xoxo
OdpowiedzUsuńwpadnę! :D